Stanisław Miłosz Stanisław Miłosz
103
BLOG

Rehabilitacja zamordowanych w Katyniu? Nigdy!

Stanisław Miłosz Stanisław Miłosz Polityka Obserwuj notkę 1

Czy gdyby dziś ktoś oczekiwał, ba, domagał się rehabilitacji przez Niemcy wszystkich skazanych w Polsce przez okupacyjne władze III Rzeszy - tych "polnische Banditen" z AK i NSZ, rozstrzelanych na miejscu w ulicznych łapankach, zamęczonych pracą nad siły, zagłodzonych i zagazowanych w Auschwitz, powieszonych za pomoc i ukrywanie Żydów, skazanych na roboty za dostarczanie rąbanki do miast - ten ktoś nie uznany by został za co najmniej niespełna rozumu? Jestem pewien, że - tak. Dodam, oczekiwał i domagał się rehabilitacji od Niemiec uważających się za prawnego kontynuatora III Rzeszy (kwestia konstytucji choćby).
Tak jednak jest w przypadku Katynia:

"Rozmawiałem (z prezydentem Miedwiediewem) o odtajnieniu i przekazaniu Polsce pozostałych akt śledztwa katyńskiego. Dla Polaków jawność dokumentów dotyczących zbrodni popełnionej na oficerach w 1940 roku jest sprawą istotną. Jest to ważne, bo może się okazać drogą do rehabilitacji ofiar na podstawie prawa Rosji" - podkreślił pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla radia Echo Moskwy.
(cyt. za PAP)

Najwyższy czas by wreszcie skończyć z używaniem określenia "rehabilitacja" w stosunku do zamordowanych przez aparat władzy Związku Sowieckiego w Katyniu, Charkowie, Ostaszkowie i innych miejscach kaźni. Z punktu widzenia polskiego prawa oni byli i są NIEWINNI. Jeśli byli czegokolwiek winni to bycia obywatelami Polski, bycia Polakami, poczuwania się do związku z Polską, przynależności do niewłaściwej klasy społecznej, wreszcie winni nie nadawania się do reedukacji dla najlepszego z ustrojów.

To nie tylko niezręczność ale wręcz NIEPRZYZWOITOŚĆ, używanie tego określenia przez Polaków, a tym bardziej przedstawicieli polskiego państwa. Nieprzyzwoitością jest domaganie się takiej "rehabilitacji" od Rosji.

Jeśli Rosja, jako spadkobierca i kontynuator - co wczoraj uroczystościami "zwycięstwa" świętując w Moskwie potwierdziła - chce rehabilitować, to niech sobie "rehabilituje". Dla nas w Polsce zbrodnia katyńska może być wyłącznie, jest i będzie zawsze, ludobójstwem i zbrodnią wojenną.

Oprócz absurdalności domagania się rehabilitacji oraz jego oczywistej negatywnej moralnej oceny jest jeszcze coś. Otóż nie wiadomo dokładnie jak i kiedy (bo nie tylko cytowany wyżej marszałek Komorowski, ale wiele innych osób, w tym z Rodzin Katyńskich od kilku lat występowało o "rehabilitację"), ale Rosja zmusiła Polskę do zaakceptowania konsekwencji tej rehabilitacji - uznania legalności działania sowieckich sądów w stosunku do polskich obywateli, uznania ich kompetencji/właściwości, uznania samego prawa które stosowały.

Czym bowiem jest rehabilitacja? Rehabilitacja to uznanie, że zarzucanych czynów za które skazano, obwiniony jednak nie popełnił. To tylko stwierdzenie, że niesłusznie został skazany. Rehabilitacja wcale nie oznacza, że sąd nie był właściwy dla orzekania, czy że stosowane prawo było złe. To dokładnie tak jakby uznać, że władza Generalnego Gubernatora Hansa Franka była legalna, a tylko "zasądzone" wyroki były niesłuszne.

Uznanie legalności kompetencji tej sowieckiej władzy do sądzenia i rehabilitowania oznacza w istocie uznanie przez Polskę legalności inwazji Związku Sowieckiego dokonanej 17 września 1939 r.. Oznacza uznanie legalności okupacji części terytorium Polski. Oznacza wreszcie uznanie legalności inkorporacji tego terytorium do Związku Sowieckiego.

Potrzebę domagania się od Rosji rehabilitacji zamordowanych w Katyniu uzasadnia się tym, że dzięki niej legalistyczna Rosja będzie mogła ujawnić i przekazać Polsce dokumentacje dotyczące tej zbrodni, bo obecne prawo rosyjskie na to nie zezwala.
A co to nas, Polaków, Polskę, polski rząd powinno obchodzić jak reguluje te sprawy wewnętrzne prawo rosyjskie?! Polsce to ujawnienie i dokumentacja SIĘ NALEŻĄ. Koniec. Kropka! To problem Rosji jak sobie z tym poradzi, a nie nasz. Jak Rosja chce, to niech przekaże dokumenty nielegalnie, a jak chce to niech sobie zmieni prawo!

Wnioski pozostawiam czytelnikom.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka